św. Ambroży, biskup i doktor Kościoła
7 grudnia – wspomnienie
Ambroży urodził się w Trewirze około roku 340 w rodzinie rzymskiej. Studiował w Rzymie, karierę państwową rozpoczął w Srijem (Bałkany). W roku 374, gdy przebywał w Mediolanie, został nieoczekiwanie wybrany biskupem tego miasta i przyjął sakrę biskupią 7 grudnia tego roku. Okazał się prawdziwym pasterzem i nauczycielem wiernych, gorliwym w spełnianiu swoich obowiązków i pełnym miłości dla wszystkich. Niezłomny obrońca praw Kościoła, swoimi pismami i działaniem zwalczał błędy arian. Zmarł w Wielką Sobotę 4 kwietnia 397 r. Uważany jest m.in. za opiekuna zwierząt domowych.
Modlitwa
Boże, Ty nam dałeś świętego Ambrożego, biskupa, jako nauczyciela katolickiej wiary i mężnego następcę Apostołów, † wzbudź w swoim Kościele biskupów według Twojego Serca, * aby nim rządzili mężnie i roztropnie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Z listu św. Ambrożego, biskupa, do biskupa Konstancjusza
Oświecaj wiernych przez swoje słowa
Przyjąłeś urząd kapłański i siedząc przy sterze Kościoła przeprowadzasz ten statek przez wiry morskie. Trzymaj więc mocno ster wiary, abyś się nie poddał potężnym falom nawałnic tego świata. Wielkie to i rozległe morze, ale się go nie lękaj, albowiem sam Pan "krąg ziemi na morzach osadził i utwierdził ponad rzekami".
Jest pewne, że wśród zmiennego świata Kościół Pana, zbudowany na fundamencie Apostołów, pozostaje na nim niewzruszony, mimo iż wkoło niego burzy się rozpętane morze. Uderzają weń fale, lecz nie mogą nim zachwiać, a chociaż często prądy świata z szumem rozbijają się o niego, pozostaje on dla wszystkich zbawiennym i bezpiecznym portem. A jeśli nawet rzuca nim morze, to przecież unoszą go wody, te wielkie rzeki, o których powiedziano: "Rzeki swój głos podnoszą". Istotnie, płyną rzeki z łona Kościoła, wody zaczerpnięte z Chrystusa i udzielane przez Ducha Świętego. Podnoszą one swój głos, bo przelewają się łaską Ducha.
Ta rzeka nawadnia lud Boży, a jej wartki nurt rozwesela duszę ukojoną i pełną pokoju. Kto czerpie z pełni tej rzeki, jak na przykład Jan ewangelista lub Piotr czy Paweł, ten podnosi swój głos i tak jak Apostołowie niesie słowo Ewangelii aż po krańce ziemi i głosi Pana Jezusa Chrystusa.
Uzyskaj więc od Chrystusa to, by i twój głos się podniósł. Zbieraj wodę Chrystusową, tę, która wysławia Pana. Gromadź tę wodę w rozmaitych miejscach, wodę padającą z obłoków proroczych zapowiedzi.
Ktokolwiek więc gromadzi w sobie tę wodę z gór lub czerpie ją ze źródeł, ten później poi nią ziemię jak deszczem padającym z obłoków. Napełnij tą wodą twe serce i twój umysł, abyś i ty sam nawodnił się z własnych źródeł.
A dzieje się to wtedy, gdy wiele się czyta i pojmuje. Ten, który jest pełen, może dawać innym, bo tak mówi Pismo: "Kiedy obłoki wzbierają deszczem, nawadniają ziemię".
Niech więc twoje słowa płyną obficie, niech będą przejrzyste i jasne. W ten sposób dasz twojemu ludowi pouczenie, które go pociągnie, a lud ten urzeczony tym, co mówisz, pójdzie za tobą z dobrej woli tam, dokąd go prowadzisz.
To, co mówisz, niech będzie pełne treści. Tak to określa Salomon: "Na wargach rozumnego jest mądrość", i jeszcze: "Usta rozumnych szerzą umiejętność". To znaczy: niech to, co mówisz, będzie oczywiste i zrozumiałe samo przez się, a wtedy twoje wywody nie będą potrzebowały innego jeszcze uzasadnienia, lecz będą same w sobie dowodem. I niech nie wychodzi z twoich ust żadne słowo zawieszone w próżni i pozbawione znaczenia.
List 2, 1-2. 4-5. 7, LG I, str. 978-980.